Kalprotektyna. Dlaczego warto badać?

24 lutego 2020

Almed

 

Kalprotektyna jest białkiem produkowanym przez monocyty, granulocyty obojętnochłonne, komórki nabłonka płaskiego i makrofagi podczas procesów zapalnych. Należy do biomarkerów, ponieważ jej podniesiony poziom świadczy o toczącym się w przewodzie pokarmowym zakażeniu. Kalprotektyna wiąże wapń lub cynk. Ma właściwości bakteriobójcze, gdyż hamuje zależne od cynku bakteryjne metaloproteiny. Ogranicza przyleganie patogennych bakterii do ścianek jelita, zmniejszając ich wzrost. Przyczynia się do migracji granulocytów obojętnochłonnych do skupiska stanu zapalnego i podnosi ich możliwość fagocytowania.

Ze względu na fakt, iż kalprotektyna świadczy o procesie zapalnym w przewodzie pokarmowym, badanie przeprowadza się do oceny aktywności nieswoistego zapalenia jelit, wrzodziejącego zapalenia jelita grubego oraz choroby Leśniowskiego-Crohna. W przypadku występowania tych chorób stężenie jest znacznie wyższe niż przy czynnościowych chorobach jelit. Wskazaniem do wykonania badania kalprotektyny jest zespół jelita drażliwego i inne choroby zapalne jelit. Oznaczenie kalprotektyny jest również doskonałym sposobem na kontrolowanie stanu zdrowia po zabiegu usunięcia polipów jelita grubego. Wskazaniem do jego przeprowadzenia jest także podejrzenie lub monitorowanie już rozpoznanych, nieswoistych zapaleń jelit. Bóle brzucha, nawracające biegunki lub utrata apetytu także powinny skłonić do przeprowadzenia testu. Badanie przydatne jest nawet w celach stomatologicznych, gdyż może odzwierciedlać toczący się proces zapalenia przyzębia.

Skutecznym i wystarczającym sposobem na postawienie prawidłowej diagnozy jest badanie kału. Oznaczenie kalprotektyny w kale wielokrotnie wyklucza konieczność wykonania kolonoskopii. Badanie kalprotektyny to zabieg nieinwazyjny i chociaż nie jest refundowane przez NFZ, jego cena nie jest wysoka. Wystarczy pobrać próbkę kału i przesłać ją do laboratorium. Pacjent sam pobiera materiał do badania. Na podstawie objawów chorobowych i wyników lekarz podejmuje decyzję o metodach leczenia.

Kalprotektyna poniżej 50 µg/g oznacza wynik w granicach normy, wyklucza on istnienie procesu zapalnego. Wartości pomiędzy 50 a 150 µg/g wskazują na infekcję, konieczna jest dalsza diagnostyka, powtórzenie testu i monitorowanie stanu pacjenta. Natomiast wynik powyżej 150 µg/g wskazuje na toczący się w organizmie proces zapalny wymagający pilnej, szerszej diagnostyki. Konieczna może być kolonoskopia, RTG, dalsze badania laboratoryjne.

Kalprotektyna w kale pojawia się podczas wielu, różnych stanów zapalnych. Wartości referencyjne pozwalają na wykluczenie nieswoistego zapalenia jelit, jednak interpretację wyników należy powierzyć lekarzowi. Podwyższony wynik może wystąpić w przypadku nowotworów jelita grubego, ale jego przyczyną bywa również zapalenie trzustki, alergia pokarmowa, zapalenie płuc, schorzenia reumatoidalne, czy marskość wątroby. Może to być również efekt przyjmowania niektórych leków albo – na przykładu u dzieci – spożycia surowego mleka krowiego.

Nieinwazyjne badanie kalprotektyny to duże ułatwienie w przypadku diagnozowania dzieci. Dlatego ustalenie poziomu kalprotektyny jest najczęściej badaniem pierwszego wyboru i często pozwala na zmniejszenie ilości koniecznych testów. Jednak u małych pacjentów normy są trochę inne niż u dorosłych. Dzieci do około 4 roku życia mają podniesiony poziom kalprotektyny, wynikający z niedojrzałości śluzówki jelit i słabo rozbudowanej flory bakteryjnej. W przypadku chorób, takich jak np.: Leśniowskiego-Crohna test ten pozwala na zmniejszenie ilości badań endoskopowych i monitorowanie skuteczności leczenia. Na jego podstawie lekarz może precyzyjniej dobrać leki i ocenić skuteczność terapii.

Określenie wysokości stężenia kalprotektyny znalazło zastosowanie w szybkim diagnozowaniu ostrych biegunek u dzieci. Te na podłożu bakteryjnym dają wyższy wynik od biegunek wirusowych. Dzięki temu można łatwo odróżnić przyczynę pojawienia się choroby. Ma to ogromne znaczenie w leczeniu małych dzieci, dla których biegunka jest dużym ryzykiem. Wyniki można uzyskać szybciej niż badania na posiew, a to pozwala na wcześniejsze wdrożenie leczenia.

Powrót